Pulpeciki z indyka z cukinią w sosie pomidorowym z czarnuszką

Pulpeciki z indyka z cukinią w sosie pomidorowym z czarnuszką



Pyszne pulpeciki z indyka z dodatkiem cukinii, do tego sos pomidorowy z czarnuszką i ryż. Moje dzieci pulpeciki uwielbiają, wymyślam im co rusz to nowe. Młoda zaczyna już sama jeść więc ma radochę jak dostanie swój widelec i może pałaszować. Pulpeciki bardzo lubi, wcięła dwa plus ryż, którego też fanką została :-) Sos delikatny z dodatkiem czosnku, śmietanki i dla zdrowia przemycona czarnuszka, która nikomu nie przeszkadzała :-) Polecam, na pewno posmakują i dzieciom i dorosłym :-)

Składniki:

  • 400 g mięsa mielonego z indyka
  • 200 g cukinii
  • sól
  • pieprz
  • jajko
  • 1/3 łyżeczki kurkumy
  • olej do smażenia


1. Cukinię myjemy, ścieramy na tarce na drobnych oczkach. Posypujemy solą i odstawiamy na kilka minut, żeby puściła wodę. Następnie odciskamy i dodajemy ją do mięsa. Dodajemy też kurkumę, jajko, sól i pieprz. Mieszamy, formujemy pulpeciki (będą one mięciutkie) i smażymy na oleju z obu stron.

Sos:

  • 500 g passaty pomidorowej
  • 2 ząbki czosnku
  • sól
  • pieprz
  • suszona bazylia
  • czarnuszka
  • śmietanka 30 %


1. Jak pulpeciki będą usmażone, to wlewamy do nich passatę, dodajemy czosnek przepuszczony przez praskę, bazylię, pieprz, mieszamy. Pod koniec dodajemy czarnuszkę i śmietanę, mieszamy, jeśli potrzeba doprawić, to doprawiamy i gotowe :-)
Podajemy z ryżem, kaszą, ziemniakami :-) Smacznego :-)





"Potrawy z ziemniaków" Siostra Maria

"Potrawy z ziemniaków" Siostra Maria



Serię książek Siostry Marii "Kuchenne inspiracje" na pewno już znacie :-) Dzisiaj prezentuję Wam kolejny numer, tym razem są to "Potrawy z ziemniaków". Ziemniaki większość z nas lubi, niektórzy nie uznają innych dodatków, tylko właśnie je. Przykładem jest mój tato :-) Tak mu jakoś zostało od młodych lat, nauczony tal został i za skarby świata zdania nie zmieni. Do każdego dania mięsnego muszą być ziemniaki. Takich przypadków zna więcej, więc wyjątkiem nie jest. My również bardzo lubimy, ale zastępujemy kaszami, ryżem warzywami innymi niż ziemniak.

W książce znajdziemy wiele inspiracji z ziemniakiem w roli głównej. Mamy tu 5 rozdziałów: ziemniaki gotowane i pieczone, czyli puree, czipsy, frytki itd ale to wszystko w innym wydaniu. Kolejne są zapiekanki ziemniaczane, zupy i dania z patelni, sałatki z ziemniakami oraz kluski, placki i kotlety z ziemniaków. Dla każdego coś dobrego. Przepisy proste, sprawdzone i smaczne. Opatrzone są one zdjęciami gotowej potrawy, wszystko wygląda bardzo apetycznie :-) Nic tylko czerpać inspiracje i gotować :-)





Tytuł: "Potrawy z ziemniaków "
Autor: Siostra Maria
Okładka: miękka
Stron: 111
Cena okładkowa: 8,99 zł
Wydawnictwo: Martel
Placuszki z miodem i brzoskwinią

Placuszki z miodem i brzoskwinią



Dzień dobry :-) Śniadanie zjedzone ? Jeśli nie, to zapraszam na pyszne placuszki z miodem i brzoskwinią. Idealne na śniadanie lub kolację, jak kto lubi. Do placuszków użyłam miodu rzepakowego Huzar i brzoskwini z puszki, ale jak będą świeże, to oczywiście można użyć też takich :-) Miłego piątku Wam życzę :-)

Składniki:

  • 350 ml mleka
  • 2 jajka L
  • 2 1/2 szklanki mąki
  • 2-3 łyżki miodu u mnie rzepakowy Huzar
  • 1/2 łyżeczki sody
  • 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
  • 5 połówek brzoskwiń z puszki
  • szczypta cynamonu
  • olej rzepakowy do smażenia


1. Jajka ubijamy na najwyższych obrotach w całości (białka i żółtka) na puszystą masę, dodajemy mleko, miksujemy. Następnie dodajemy mąkę przesianą z proszkiem do pieczenia i sodą, miksujemy.  
2. Brzoskwinie odsączamy z zalewy, kroimy w drobną kostkę, dodajemy do ciasta, dodajemy też miód i szczyptę cynamonu. Miksujemy na najniższych obrotach do połączenia się składników. Jak by ciasto było za luźne, dodajemy ciut mąki. 
3. Na patelni rozgrzewamy olej rzepakowy, łyżka nabieramy porcje ciasta, nakładamy na patelnie i również łyżką formujemy placuszki. Smażymy do zrumienienia się placuszka i tak z obu stron.
4. Przed podaniem układamy kilka placuszków na sobie, dekorujemy brzoskwinią i polewamy miodem :-) Smacznego :-)







Namierz to i Czarodziejski labirynt czyli spędzamy czas z dziećmi

Namierz to i Czarodziejski labirynt czyli spędzamy czas z dziećmi



Dobry wieczór :-) Dzisiaj propozycje dwóch gier w które możemy grać z dziećmi w domu lub zabrać na wycieczkę, wakacje itd. Wiemy, że w dzisiejszych czasach dzieci lubią spędzać czas przed telewizorem, komputerem lub telefonem i ciężko ich namówić na inne formy spędzenia czasu. U mnie z tym problemu nie ma, choć nie powiem, że syn lubi i siedziałby, ale zachęcamy do spędzania czasu w sposób inny niż elektronika. Teraz z kolegami i koleżankami na podwórku, ale też musimy razem coś porobić. Fajną formą spędzenia z dzieckiem czasu są gry w które i my lubimy grać :-) 



Gra namierz to, to rywalizacja w poszukiwaniu podobieństw między kartami. Między karta główną, a karta zawodników znajduje się tylko jedno podobieństwo. Trzeba być spostrzegawczym i szybkim, bo ten kto najszybciej spostrzeże podobieństwo, zabiera karty i dostaje punkt. ten kto zdobędzie najwięcej punktów ten wygrywa :-) Liczba graczy w tej wersji to 1-4, gra odpowiednia dla wieku 4+

Druga wersja tej gry to namierz odpowiedź i tutaj udział bierze dwóch graczy. Muszą oni zapamiętać co znajduje się na kartach i mają na to tylko 10 sekund!

Trzecia wersja to wyścig - ten wariant jest dla 3 osób, gracze muszą wybrać prowadzącego grę, który trzyma wszystkie karty. karty układa się rewersem do góry. Tasuje je, pokazuje graczom i zadaje pytanie np. namierzcie wszystkie zielone kwiatki, reszta graczy musi je wyszukać w jak najkrótszym czasie znaleźć te kwiatki :-)



Gra rodzinna
Czas gry: 15-30 minut
Liczba graczy: 2-4
Wiek: 4+
W pudełku: 32 karty z obrazkami, 4 żetony Namierz odpowiedź, 44 żetony do gry w pamięć, instrukcja



Kolejna gra to Czarodziejski labirynt. Polega ona na odkrywaniu krętych ścieżek, oraz zakamarków czarodziejskiego labiryntu. Po drodze musimy uważać na złowrogie dzikie pnącza. A czego szukamy? Szukamy drogi do skarbu :-)

Wersji jest 3. Pierwsza to labirynt rozgrzewka, jest to wersja solo, drugi to labirynt - wyzwanie (wersja solo) i trzeci to labirynt - pojedynek (wersja dwuosobowa). 





Gra solo
Czas gry: 10-20 minut
Liczba graczy: 1-2
Wiek: 6+
W pudełku: 2 kafelki bohaterów, 2 kafelki dzikich pnączy, 38 kafelków labiryntu, 6 kafelków skarbów
Obie gry ukazały się nakładem Wydawnictwa Zielona Sowa 
Szparagi z pstrągiem łososiowym i mozzarellą w cieście francuskim

Szparagi z pstrągiem łososiowym i mozzarellą w cieście francuskim


Sezon na szparagi powoli się zaczyna. My lubimy bardzo. Tym razem zrobiłam z pstrągiem łososiowym, mozzarellą, doprawiłam suszonymi pomidorami z bazylią i czosnkiem, solą i pieprzem. Wszystko zapiekłam w cieście francuskim. Wyszło pysznie, na pewno powtórzymy nie raz :-) Miłego dnia :-)

Składniki:

  • około 500 g filetu z pstrąga łososiowego
  • 1 opakowanie szparag
  • 1 łyżeczka cukru
  • 1 kulka mozzarelli
  • 1 opakowanie ciasta francuskiego
  • suszone pomidory z bazylią i czosnkiem
  • sól
  • pieprz



1. Szparagi myjemy, odcinamy twarde końcówki i gotujemy w wodzie z dodatkiem łyżeczki cukru. Ja gotuję do momentu, aż będą al'dente. Wyjmujemy, studzimy.
2. Pstrąga myjemy, obieramy ze skóry, oprószamy solą i pieprzem. Dzielimy na 3 mniejsze porcje.
3. Na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia układamy ciasto. Z jednej strony nacinamy. Na środku układamy szparagi, na szparagi kładziemy porcje pstrąga i na pstrąga pokrojoną w kostkę mozzarellę. Całość posypujemy suszonymi pomidorami z bazylią i czosnkiem. 
Najpierw zawijamy stronę ciasta, która nie była nacięta, następnie na gładką stronę nakładamy nasze paski.
4. Pieczemy w 220 stopniach około 20-25 minut. Ciasto powinno się ładnie zarumienić :-)





"Anka i diabeł stróż" Nina Majewska - Brown

"Anka i diabeł stróż" Nina Majewska - Brown





"Anka i diabeł stróż" to już drugi tom cyklu "Anka". Niestety pierwszej części nie miałam okazji czytać, ale po przeczytaniu drugiego tomu, na pewno kupię część pierwszą "Anka inne oblicze szczęścia" :-) 

Tytułowa bohaterka Anka jest nieustannie zaskakiwana przez życie. Jest dojrzałą kobietą, mężatką, ale jest małżeństwo nie układa się po jej myśli. Przeprowadza się na wieś, której po prostu nie nawiedzi i jak by tego było mało okazuje się, że zostanie w wieku nieco ponad 40 lat babcią, bo ich syn wkrótce zostanie ojcem. To nie wszystko bo okazuje się, że się zakochuje w Arturze, którego zna tylko z monitora komputera. Mąż Maciej jest załamany, gubi się we wszystkim, ale ma nadzieję, że jeszcze uda im się tworzyć udane małżeństwo, przecież mają jeszcze tyle rzeczy do zrobienia. Anka zaślepiona miłością do Artura pożycza mu pieniądze, sama się zadłuża, oszukuje przyjaciół i zrywa z nimi kontakt. Jaką moc ma ten wirtualny mężczyzna, że Anka jest tak zaślepiona i tylko u jego boku dostrzega szansę na spełnienie? Historia o tym, jak zaślepienie potrafi zniszczyć to, co udało się nam zbudować, odebrać spokój i poczucie bezpieczeństwa.

"Anka i diabeł stróż" to bardzo życiowa książka. Mimo tego iż jej małżeństwo ma długi staż, wszystko dobrze się układa, nie kłóci się z mężem, to czegoś jej brakuje. Jest to dowód na to, że nie podgrzewanie temperatury w związku i nie dbanie o niego w końcu prowadzi do obojętności i samotności mimo tego iż nie jesteśmy sami. W ich związku jest po prosu nijako, nudno. Ance brakuje uczuć ze strony męża, zabiegania o nią, robienie niespodzianek. Poszukuje odrobiny akceptacji. Wtedy na jej drodze pojawia się Artur, facet, którego poznała przez internet. Mężczyzna zmanipulował Ankę, uzależnił ją od siebie. Choć w rzeczywistości były to tylko słowa Anka ślepo mu wierzyła. Książka jes dowodem na to, jak słowa dobrane w odpowiedni sposób mogą być użyte do manipulowania drugim człowiekiem. Nawet jak jest to mądra i doświadczona kobieta. 

Książka jest lekko napisana, czyta się ją jednym tchem. Jest też bardzo realna, choć postępowanie Anki jest naiwne, bohaterkę naprawdę polubiłam. O dalszych losach bohaterów przeczytamy w kolejnym tomie i już jestem ciekawa jak potoczą się dalsze losy Anki. Czy uda się jej opamiętać i wyrwać z rąk Artura, który nią tak manipuluje, jak poradzi sobie jako młoda babcia i czy uda się jej uratować małżeństwo z Maciejem ? Już nie mogę się doczekać kolejnej części :-) Jeśli chcecie przeczytać przyjemną, lekką lekturę, to polecam Wam serię z Anką :-)




Tytuł: "Anka i diabeł stróż"
Autor: Nina Majewska - Brown
Okładka: miękka ze skrzydełkami
Stron: 317
Cena okładkowa: 39,90 zł
Wydawnictwo: Edipresse
"Dobre wychowanie z piosenką "

"Dobre wychowanie z piosenką "


Czy przez piosenkę można nauczyć się dobrego wychowania? Pewnie, że tak :-) Dowodem na to jest książeczka, która ukazała się nakładem Wydawnictwa Martel " Dobre wychowanie z piosenką". Książeczka uczy dobrych manier poprzez zabawę. Piosenki opisują zasady dobrego wychowania, podpowiadają czego nie powinniśmy robić, co należy i czego powinniśmy unikać. Każda piosenka zawiera nuty, dzięki temu możemy ją zagrać, lub wykorzystać w szkole, czy przedszkolu. Wybrane tytuły dodatkowo znajdziemy na dołączonej do książeczki płycie. 



Książka to na pewno świetny pomysł na naukę przez zabawę, taki sposób przyswajania wiedzy jest najlepszy, przynajmniej u mnie. Książka dodatkowo opatrzona jest pięknymi ilustracjami, które przyciągają uwagę dziecka i zachęcają do przeglądania. Znajdziemy w niej aż 53 piosenki np o: tolerancji, jak szanować książki, o brzydkich wyrazach, przedszkolaczkach, przezwiskach, podsłuchiwaniu, śmieciuchu, schludnym ubiorze, o tym jak zachować się przy obiedzie, czy przy stole, jak jeść zdrowo, czy zachowywać się fair play :-) Jest ona fajną propozycją na prezent, przyda się rodzicom, którzy chcą wytłumaczyć dziecku daną sytuację, a z książką uda się im to na pewno prościej i dokładnej :-)



Tytuł: "Dobre wychowanie z piosenką
Autor: Agnieszka Nożyńska - Demianiuk
Okładka: twarda
Stron: 112
Cena okładkowa: 45,00 zł
Wydawnictwo: Martel
Tarta z tuńczykiem, bakłażanem i pomidorami

Tarta z tuńczykiem, bakłażanem i pomidorami



Dzień dobry :-) Tydzień zaczynamy od przepisu na pyszną tartę z tuńczykiem, bakłażanem, pomidorkami koktajlowymi, oliwkami, mozzarellą. Do tego sos pomidorowy z dodatkiem ajwaru. Tarta pyszna, nam smakowałam bardzo, mam nadzieję, że i Wam przypadnie do gustu :-)

Składniki na ciasto:

  • 230 g mąki pszennej
  • 150 g masła
  • jajko
  • 2 - 3 łyżki zimniej wody
  • 1/2 łyżeczki soli
  • 1/2 łyżeczki oregano lub bazylii


1. Mąkę przesiewamy na stolnicę, dodajemy masło, siekamy nożem, dodajemy resztę składników i zagniatamy ciasto. Rozwałkowujemy go, wykładamy nim formę to tarty (u mnie średnica 26 cm), spód nakłuwamy widelcem. Wkładamy do lodówki na około 20--30 minut. Po tym czasie podpiekamy w 190 stopniach około 20 minut.

Składniki farsz:

  • 2 puszki tuńczyka
  • 1 mniejszy bakłażan
  • pomidorki koktajlowe
  • kilka oliwek u mnie czarne
  • 1 cebula
  • 2-3 ząbki czosnku
  • 1 szklanka passaty pomidorowej
  • 2-3 łyżki ajwaru (u mnie łagodny)
  • sól
  • pieprz
  • 1 kulka mozzarelli
  • 1 łyżka masła klarowanego


1. Bakłażana myjemy, kroimy w plasterki, oprószamy każdy plasterek z obu stron solą i odstawiamy na kilkanaście minut. Następnie  opłukujemy, żeby pozbyć się soli, osuszamy ręcznikiem i podsmażamy na suchej patelni z obu stron.
2. Na patelni rozgrzewamy masło, cebulę kroimy w piórka, czosnek przepuszczamy przez praskę. Wrzucamy oba składniki na rozgrzane masło. Jak cebula się zeszkli dodajemy passatę i ajwar. Chwilkę zostawiamy jeszcze na gazie, sos nam powinien trochę zgęstnieć. Odstawiamy.
3. Pomidorki kroimy na połówki, tak samo oliwki. Tuńczyka odsączamy na sitku, następnie przed wyłożeniem jeszcze trochę odciskamy z zalewy.
4. Na podpieczony spód wykładamy sos, następnie tuńczyka, na tuńczyka układamy bakłażana, pomidorki i oliwki. Całość posypujemy pokrojoną w kostkę mozarellą. Pieczemy w 180 stopniach około 40 minut. Smacznego :-)






"Szkoła trzęsiportków. Duch w toalecie"

"Szkoła trzęsiportków. Duch w toalecie"



Witajcie w Szkole Trzęsiportków :-) Bohaterami książki są uczniowie z klasy 2b. Klasa ta liczy 16 uczniów, zarówno chłopców jak i dziewczynki. Ich wychowawczynią jest Pani Riley. Dzieciaki w każdej sytuacji dopatrują się działania mocy nadprzyrodzonych, zawsze znajdą jakieś ciekawe, nie mające sensu wyjaśnienie :-) To złośliwy duch nie chce opuścić szkolnej toalety, żeby tego było mało przenosi się do toalety nauczycieli i powoduje wiele mokrych niespodzianek. Maks wpada na pomysł, żeby wróżyć kolegom ze swojego śmierdzącego trampka i o dziwo jego przepowiednie się sprawdzają. W jednej z klas znajdziemy przeklęty, szorstki dywan. Dzieciaki pomysłów mają co nie miara :-) Tutaj wszystko jest możliwe ;-)

Książeczka zawiera trzy wesołe opowiadania. Są one proste, nieskomplikowane, tak, aby zachęcić dziecko do czytania, nie zanudzić, tylko rozbawić. Tekst napisany jest większą czcionką, oprócz niego na każdej stronie znajdziemy zabawne i pomysłowe ilustracje. Mały format, idealny do plecaka lub zabranie ze sobą na wakacje, czy do szkoły. Dostarczy ona nam i dzieciakom mnóstwo zabawy i śmiechu, bo nasz syn czytał książeczkę na głos i my razem z nim w niektórych momentach zachodziliśmy się ze śmiechu :-) Lekka, zabawna i ciekawa lektura, nie tylko dla dzieci :-) Jestem pewna, że historie uczniów klasy 2b Wam się spodobają i "będziecie się śmiać tak mocno, że spadną Wam portki" :-)
Na końcu książki znajdziemy fragment kolejnej książki z serii "Szkoła Trzęsiportków" tym razem będzie to "Szkoła Trzęsiportków. Rekin w basenie".






Tytuł: "Szkoła Trzęsiportków. Duch w toalecie"
Autor: Pamela Butchart
Okładka: miękka
Stron: 90
Wiek czytelnika: 6-8 lat
Cena okładkowa: 16,99 zł
Wydawnictwo: Zielona Sowa
"Matcha cudowna herbata"

"Matcha cudowna herbata"



Herbata Matcha zwana "zielonym złotem" tot niezwykła herbata, która może usprawnić funkcjonowanie naszego układu odpornościowego dzięki antyoksydacyjnej mocy jaką posiada. Pijecie już tą herbatę, korzystacie z jej cudownych mocy ? Ja zapoznałam się z książką i mam zamiar kilka przepisów z niej wykorzystać i wypróbować czy rzeczywiście jest taka cudowna :-)

Herbata Matcha to zmielone liście zielonej herbaty. Przez wieki wykorzystywano ją do przygotowania napoju, w którym całe (zmielone) liście herbaty są rozpuszczane w gorącej wodzie, w przeciwieństwie do tradycyjnej herbaty na bazie zaparzania gorącą wodą całych liści. Ta druga metoda pozwala nam na czerpanie znaczących korzyści odżywczych jakie łączą się z moczonymi liśćmi w wodzie, tak pierwsza metoda gdzie liście są zmielone i rozpuszczają się w wodzie całkowicie przynosi korzyści odżywcze dziesięciokrotnie wyższe. 

Książka to 4 rozdziały: Pierwszy to historia herbaty matcha, kolejny to jej zalety, następny to jej instrukcja obsługi, a ostatni rozdział to przepisy. Rozdział czwarty czyli przepisy jest podzielony na: smoothies i napoje dla dorosłych, śniadanie, lunch oraz przekąski i desery. Na końcu książki znajdziemy przelicznik, oraz indeks przepisów. Przepisy są bardzo ciekawe i różnorodne. Możemy wypić np. zastrzyk probiotyków, który znajdziemy w rozdziale z napojami, zjeść na śniadanie kulki mocy, albo włoską jajecznicę z matchą, przegryźć na lunch chlebki pita z falafelem i matchą polane sosem tahini z matchą, a na deser uraczyć się panna cottą z matchą lub pavlovą z matchą :-)



"Matcha cudowna herbata" to niewielka książeczka, ale z dużą mocą. Zawiera świetne i ciekawe przepisy, szkoda tylko, że bez zdjęć. Dodatkowo znajdziemy tutaj mnóstwo informacji o właściwościach i zastosowaniu tej herbaty. Ja nie miałam pojęcia nawet, że może naszemu organizmowi przynieść tyle dobrego, że zawiera tak ogromną dawkę antyoksydantów i witamin. Według mnie na pewno warto zainteresować się tą herbatą, a jak dodatkowo można ją wykorzystać w potrawach, to korzystajmy :-)



Tytuł: "Matcha cudowna herbata "
Autor: dr Mariza Snyder, dr Lauren Clum, Anna V. Zulaica
Okładka: miękka
Stron: 110
Cena okładkowa: 34,30 zł


Copyright © 2016 kruche babeczki , Blogger